Polityka rządu wobec kryzysu i pandemii nie przypomina już nawet w pozorach troski o Polaków. To albo rodzaj tresury społeczeństwa w nieznanych mi jeszcze celach i/lub wielka zasłona dymna stawiana, by ukryć obecne działania ekipy trzymającej się stołków, których efekty normalnie wznieciłyby silny opór obywateli, mogący przybrać zorganizowany kształt. Tego boi się każdy rząd, który ma coś na sumieniu. A to, co robi się w Polsce od dłuższego czasu wydaje się być wystarczająco jasne dla coraz większej części narodu – rząd dzieli Polaków wzdłuż coraz większej ilości frotnów: tych za aborcją i tych za życiem, tych za Kościołem i tych przeciw Kościołowi, tych niewierzących w covid i tych w pełni uznających informacje na jego temat, na tych za otwarciem gospodarki i tych za lockdownem i tak dalej. Podzielonymi łatwiej manipulować i rządzić – czy ktoś jeszcze tego nie widzi?
Swoją drogą należy spojrzeć na stan polskiej służby zdrowia. Czy jest zdolny do prowadzenia na raz oddziałów i całych szpitali covidowych oraz swojej normalnej działalności? Zdecydowanie nie. Oczywiście, to nie efekt jednej kadencji obecnego rządu, lecz całych dekad zaniedbań. Nie umniejsza to jednak winy obecnego rządu, ani nie usprawiedliwia w niczym ministrów zdrowia z nadania obecnej partii władzy. Jedynie obciążą współwiną poprzednie rządy i ministrów. Nie jestem zwolennikiem totalnego pozostawienia zakażonych covidem samym sobie, lecz pomyślmy, że samych sobie zostawia się obecnie choćby chorych na nowotwory, którzy chwilowo lepiej się poczuli i ich zabiegi lub operacje zostały z tego powodu przesunięte. Sam widziałem nie tylko wpisy w mediach społecznościowych pełne rozgoryczenia i słusznego gniewu, lecz również linki do zbiórek na leki i leczenie za granicą oraz prośby o wsparcie na “zwykłe” przeżycie.
Dziecko nie potrafi czasem zdiagnozować przyczyny braku światła w pokoju mimo usilnych prób jego włączenia. Idąc dalej tym porównaniem należy uznać, że duża część naszego narodu to dzieci, które nie widzą i nie rozumieją faktów, na które – powtórzę z naciskiem – wystarczy spojrzeć.
Ilustracja Autora © brak informacji / za: www.Kierunki.info.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz