Zostawmy na razie szczury na boku i zajmijmy się ludźmi. Załóżmy, że np. h. Robert Biedroń (CEP, „Wiosna”) wygłosiłby takie zdania:
„Katolicy to są faszyści. Chrześcijanie muszą bowiem przestrzegać słów Chrystusa: »Przyszedłem, by każde słowo Pisma zostało wypełnione« – a przecież Pismo Święte nakazuje mordowanie homoseksualistów: »Ktokolwiek obcuje cieleśnie z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą, popełnia obrzydliwość. Obaj będą ukarani śmiercią, sami tę śmierć na siebie ściągnęli« (Ks. Kapłańska 20;13). Okropni ludzie, zmuszani przez swoją religię do mordowania bliźnich tylko za to, że ci są nieheteronormatywni”.
I takie zdania są, zdaniem dzisiejszych Strażników Anty-Moralności, w porządku. Natomiast jeśli JA napiszę dokładnie to samo: „Każdy chrześcijanin, muzułmanin czy żyd ma obowiązek kamienowania homosiów, co wynika z Pisma Świętego (…i tak dalej)”, to Komisja Etyki Poselskiej karze mnie naganą i wyraża zdumienie, że sam nie czuję niewłaściwości swojego czynu (!!!). Bo jednym wolno wszystko – a drugim już nie.
Na tym tle kol. Grzegorz Braun, który ściągnął na siebie burzę, oznajmiając, że jest za batożeniem homosiów, nie jest ultra-katolikiem, za jakiego się Go uważa – lecz człowiekiem wyznającym nowoczesne zasady tolerancji…
Praktycznie nikt spośród chrześcijan – przynajmniej: spośród chrześcijan białej rasy – nie traktuje Pisma Świętego dosłownie. Czynią to tylko muzułmanie (i to nie wszyscy) oraz żydzi-ortodoksi (ale nie praktykują, bo nawet w Izraelu prawo świeckie na to im nie pozwala…). Jedni są z tego dumni – ale inni zauważają, że muzułmanie Pisma przestrzegają… i islam się szerzy; natomiast chrześcijaństwo zanika. Cóż: Bóg powiedział, że będzie popierał tych, co przestrzegają Jego przykazań…
Co ciekawe: Komisja Etyki łupnęła mi jeszcze jedną naganę – za to, o czym pisałem przed tygodniem!! Domagałem się, by najpierw ustalać, czy kobieta rzeczywiście była zgwałcona – a dopiero potem ewentualnie traktować ją jako „ofiarę”. Niejaki p. Antoni Henryk Raciborski, kompletnie nielogicznie, twierdził odwrotnie: kobieta zapewne jest ofiarą, a ponieważ słowa ofiary należy traktować jako pewnik, więc z tego wynika, że została zgwałcona!!
Komisja Etyki podzieliła to stanowisko – ciekaw jestem, jak to uzasadnia, bo logiki w tym nie ma żadnej. Tak nawiasem: p. Raciborski jest prezesem stowarzyszenia o dziwnej nazwie „Otwarte Ramiona”. O tym stowarzyszeniu niczego nie można w Sieci znaleźć, a jego nazwa budzi moje podejrzenia, bo p. Raciborski jest „lokalnym asystentem” h. Roberta Biedronia. Może dlatego wolno Mu nie używać niemodnej dziś logiki, która jest (jak lewakom wiadomo) narzędziem męskiej dominacji.
W każdym razie sporządzę sobie odpowiednią baretkę i będę na niej gwiazdkami z dumą oznaczał kolejne nagany udzielane mi przez komuszków z tej Komisji…
© Janusz Korwin–Mikke
4 maja 2021
źródło publikacji: „Muzułmanie Pisma przestrzegają… i islam się szerzy; natomiast chrześcijaństwo zanika”
www.Korwin-Mikke.pl
4 maja 2021
źródło publikacji: „Muzułmanie Pisma przestrzegają… i islam się szerzy; natomiast chrześcijaństwo zanika”
www.Korwin-Mikke.pl
Ilustracja © Digitale Scriptor / za: www.tiny.cc/des
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz