3 stycznia 1945 r. odszedł
Ferdynand Antoni Ossendowski
Za wrogość do komunizmu był w PRL nie tylko zabroniony, ale wręcz skazany na zapomnienie. Już w 1944 roku w opanowanym przez „polskie” władze sowieckie Lublinie zaczęto natychmiast palić jego książki. Usuwanie Ossendowskiego z pamięci społeczeństwa polskiego było skuteczne do tego stopnia, że w ciągu zaledwie dwóch pokoleń wychowanych w PRL, raptem 50 lat po wojnie, rzadko który z Polaków znał jeszcze jego nazwisko lub kojarzył je z postacią pisarza – a przecież Ferdynand Ossendowski był jednym z najbardziej czytanych na świecie Polaków pierwszej połowy XX wieku, który liczbą tłumaczeń przez pewien czas przewyższał nawet najbardziej znanego na świecie Polaka, samego Józefa Korzeniowskiego czyli Josepha Conrada…
Cały artykuł » czytaj więcej »
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz