WIADOMOŚCI BEZ ZAPRZAŃCÓW: (żadnych GWien, TVNienawiść itd)

OSTRZEŻENIE: NASZA WITRYNA JEST NIEPOPRAWNA POLITYCZNIE I WYRAŻA BEZMIERNĄ POGARDĘ DLA ANTYPOLSKICH ŚCIERW ORAZ WSZELKIEJ MAŚCI LEWACKIEJ DZICZY I INNYCH DEWIANTÓW.

Braszka, Jerzy Witold

Urodził się 24 maja 1946 roku w Łodzi. Na ekranie pojawił się już jako dziecko dzięki ojcu Janowi, który pracował w Wytwórni Filmów Fabularnych.
Moi rodzice byli związani z kinematografią. Ojciec był w Wytwórni charakteryzatorem filmowym, specjalizował się we fryzurach stylowych. W roku 1954 do filmu „Autobus odjeżdża 6.20” był poszukiwany młody chłopiec w wieku 6–7 lat, zostałem więc przyprowadzony przez tatę, a reżyser Jan Rybkowski powiedział: „może być”. Zagrałem Jurka, syna Aleksandry Śląskiej i Jerzego Duszyńskiego. Pani Śląska była przeurocza – opowiadał aktor.
Pracujący w WFF ojciec zawsze wiedział, kiedy w wytwórni potrzebowano młodych statystów i nierzadko zgłaszał swego syna do obsadzenia takich scen i dorobienia dodatkowych pieniędzy. W ten sposób młody Jurek pojawił się m.in. w spektaklu telewizyjnym „Bal manekinów” (1961) i innych. Tak więc przyszły aktor już od dzieciństwa miał kontakt ze sztuką filmową.

Cały artykuł » czytaj więcej »