W absolutnej ciszy, jakby w zaklęciu, słuchaliśmy zwierzeń Genowefy Dedyńskiej, którą przeżyła wywózkę do Kazachstanu i opowiadała o przerażającym głodzie w tym kraju, który dziesiątkował polskie rodziny. Obalała mit, że tylko głód panował na sowieckiej Ukrainie. Panował w wielu republikach i to równie okrutny i mroczny jak na Ukrainie.
[…] wywlókł mnie zza szafy i rzucił na podłogę […] Gwałcili mnie wszyscy […] Orgia trwała kilka godzin […] najmłodszy spostrzegł na moich uszach kolczyki. Przykląkł, chwycił za kolczyk i wyrwał z kawałkiem ucha …
Zofia K. :
[…] Nu, rozkładaj nogi – rzucił tonem rozkazującym […] zepchnął mnie z pryczy na klepisko i całą siłą zwalił się na mnie …
Cały artykuł » czytaj więcej »