[…] Oprócz opisu tortur zadawanych Polakom przez ukraińskich morderców najbardziej w pamięci utkwiło mi jednak to, że zadawane one były przede wszystkim przez zwykłych Ukraińców, którzy niedawno byli jeszcze dobrymi sąsiadami Polaków, żyli z nimi w zgodzie, odwiedzali się wzajemnie, wchodzili w związki małżeńskie, uczyli się wcześniej w jednych klasach szkolnych... Niedawni sąsiedzi stali się okrutnymi katami.
Jak to tego doszło, jak to się mogło wydarzyć? To pytanie nurtuje mnie zawsze w odniesieniu do wołyńskiego, etnicznego i barbarzyńskiego ludobójstwa, ale tego nie da się wytłumaczyć racjonalnie […]
Ale skąd ta wstrząsająca i barbarzyńska nienawiść, okrucieństwo przekraczające nawet takowe hitlerowskie czy sowieckie?
Cały artykuł » czytaj więcej »