Zdobienie to było chyba dość powszechne na Kresach, potwierdzają to inne znane mi relacje - także z odległych zakątków Wileńszczyzny. I tak np. pochodzący z parafii Duniłłowicze w powiecie postawskim (obecnie Białoruś), żołnierz i emigracyjny historyk Zbigniew S. Siemaszko pisał, że stół we dworze jego rodziny w Lachowszczyźnie był przykryty „obrusem upiększonym «dzierazą», czyli widłakiem”. […]
Cały artykuł » czytaj więcej »