A Zulusi
W rodzinie Saxe-Coburg & Gotha, czyli obecnie Windsor, żałoba. Świat współczuje, bo ks. Filip Mountbatten (przedtem książę Danii i Grecji, z rodu Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg) nie dożył nawet 100 lat…
Ale przynajmniej zmarł własną śmiercią – a to dziś jest sukces!
Teraz obserwatorzy życia monarchów przebąkują, że JKM Elżbieta (Druga – ale tylko w Anglii, Irlandii i Walii, bo w Szkocji jest Elżbietą Pierwszą!!) nalega na swego najstarszego syna Karola, księcia Walii (i Kornwalii oraz Rothesay!), by zrezygnował z sukcesji do Tronu – i przekazał ją ks. Wilhelmowi (nie żadnemu Williamowi!! Czy Anglię podbił Wilhelm Zdobywca – czy William Zdobywca?; jak można kazać ludziom uczyć się angielskich słów i angielskiej wymowy?!!). Otóż nie znam ks. Wilhelma – natomiast rozmawiałem z ks. Karolem i zapewniam, że On po prostu nie ma tego czegoś, co powinien mieć monarcha – a co się składa ze zdecydowania, stanowczości i samodzielności. Więc jeśli Jej Królewskiej Mości ten manewr się uda – to Korona Brytyjska być może ożyje.
Tymczasem na drugim końcu Afryki leży Republika Afryki Południowej, która na swoje nieszczęście przestała być kolonią brytyjską. Ćwierć narodu stanowią tam Zulusi – bardzo rozwinięte plemię niemające nic wspólnego z pierwotnymi, przed przyjściem Burów, mieszkańcami tych ziem. I Zulusi mają swojego króla – znacznie, znacznie ważniejszego niż ongiś król Cyganów w Polsce. Był nim śp. Goodwill Zwelithini, panujący już ponad 50 lat – więc trudno się dziwić, że zmarł; też własną śmiercią.
I tu powstał problem, bo śp. Isilo Samabandla Onke, czyli „król wszystkich zuluskich królów”, miał sześć żon (a z nimi 28 dzieci). Za najważniejszą uważała się ostatnia, JKW Mantfombi Dlamini-Zulu – bo też była siostrą JKM M’Swati III, króla całkowicie suwerennego Eswatini (dawniej: Swazilandu), była dobrze wykształcona na Zachodzie – i dała Królowi ośmioro dzieci. Co więcej: pozostałe żony miały tylko śluby zuluskie – a Ona miała oficjalny ślub państwowy – co zresztą Zulusów nie musi obchodzić.
Zawistnych nie brak – więc zdarzyło się, że cztery lata temu król Zwelithini ogłosił, że królowa została otruta. Przeżyła – ale przezornie przebywała odtąd głównie u brata, lecząc się, bo przez to podupadła na zdrowiu. Król ogłosił Ją przed śmiercią Regentką. Miała ogłosić królem ich najstarszego syna – ale na parę dni przedtem zmarła! Krążą pogłoski o truciźnie; lekarze zaprzeczają – ale…
Królem miał zostać śp. Lethukuthula – lecz Książę, syn pierwszej żony Zwelithiniego, parę lat temu też został otruty – w tajemniczych okolicznościach, których nie wyjaśniono. W tej sytuacji odczytano wolę śp. Dlamini – królem Zulusów ogłoszono 46-letniego ks. M’Isizulu. Krążyły plotki o spiskach, jakie miały zawiązać siostry Lethukuthuli, podczas ceremonii w pałacu KwaKhangelamankengane ks. Thokozani wstał i zgłosił swoje prawo do Tronu – ale Rodzina Go uciszyła.
I, jak na razie, nikt Go nie otruł. Z tego widać, że źle dzieje się czasem nie tylko w Państwie Duńskim. Ale widać też, że poszczególne rody i narody potrafią sobie z tymi trudnościami poradzić – pod warunkiem że nie wtrącą się w to instytucje państwowe…
I władze RPA się nie wtrącają. Bo król Zulusów włada tylko Zulusami. A królowa Elżbieta tak naprawdę – niczym!
Do psychiatry!!
Z jakiegoś zacnego centrum badania opinii polityków otrzymałem pewno setną już ankietę. Tym razem chciano się ode mnie dowiedzieć, ile należy wydawać na psychiatrię dziecięcą. Bo na „służbę zdrowia” wydajemy 5,3 proc. PKB, z tego na tę pedo-psychiatrię 3 proc. – i czy to nie jest za mało?
Ludzie stawiający takie pytania są chorzy i wymagają pilnej porady u psychiatry! Przede wszystkim: dlaczego wydatki na leczenie mają zależeć od Produktu Krajowego Brutto??!?! Ja wydaję na leczenie tyle, ile w tej chwili potrzebuję – i nie zastanawiam się ani przez moment, czy stanowić to będzie 3,1 proc., czy 10,21 proc. moich zarobków!!
I dokładnie to samo powinno dotyczyć wydatków na zdrowie wszystkich „obywateli”. Dlaczego jakieś grono (samych prof. prof. dr dr hab. hab. niewątpliwie) ma za nas decydować, ile chcemy wydawać na medycynę???!?!
Teraz podział tych pieniędzy. Jestem w Komisji Zdrowia w Sejmie i dwa razy dziennie otrzymuję cieńsze lub grubsze opracowania (na papierze kredowym, opłacane przez jakieś sieci lekarskie lub farmaceutyczne) udowadniające niezbicie, że Polska wydaje na leczenie Lewych Napiętków 0,21 proc. budżetu Ministerstwa Zdrowia, czyli o 0,11 proc. mniej niż średnia w Europie. A więc jako poseł mam zadbać, by te wydatki zwiększyć.
Czasem podliczam te życzenia – i wychodzi mi, że na te wszystkie niewątpliwie słuszne postulaty potrzebowalibyśmy ze 400 proc. budżetu. Ci ludzie tak już przywykli do użerania się o te 0,01 proc. z budżetu, że nie widzą, że to WSZYSTKO jest CHORE! Na jakiej niby podstawie posłowie mają decydować, czy dać te 0,21 proc. na Lewe Napiętki, a nie na leczenie Prawych Nadgarstków??! No, na jakiej podstawie??!
Jak to był ujął śp. Stefan Kisielewski: „Socjalizm jest to ustrój, w którym bohatersko rozwiązuje się problemy… nieznane w żadnym innym ustroju!”. Mogą powstawać prace naukowe dowodzące (na podstawie kosztownych badań!), że Prawe Nadgarstki są ważniejsze – bo jeśli Prawe Nadgarstki będą sprawniejsze, to dochód narodowy wzrośnie o 0,007 proc., a po wyleczeniu Lewych Napiętków tylko o 0,0045 proc.
Ci sami ludzie jutro gotowi są zająć się „problemem”, czy w restauracjach kotlety schabowe z frytkami powinny stanowić 2,73 proc. menu, czy też może raczej 2,69 proc.? Piszę to z przerażeniem, bo prawo Lityńskiego mówi jasno: „Wymyśl największe głupstwo – a ONI je zrobią!”. Pojutrze Sejm może chcieć zająć się Ustawą o wyżywieniu zbiorowym i powołać Komisję ds. Kotletów (i Podkomisję ds. Kotletów Schabowych). ONI to NAPRAWDĘ mogą zrobić – bo ludzie chorzy psychicznie zdolni są do WSZYSTKIEGO.
Ci ludzie poruszają się w Kredowym Kole. Socjalizm polega na tym, że ludziom odbiera się 3/4 zarobków, wrzuca wszystko do wora z napisem: „FUNDUSZ SPOŻYCIA ZBIOROWEGO” – no, a potem rzeczywiście powstają problemy, jak „sprawiedliwie” podzielić ten Fundusz.
Ludzie zdrowi na umyśle odpowiadają, że przede wszystkim nie należy tworzyć tego Funduszu – i wtedy WSZYSTKIE „problemy” znikną. I będzie znacznie taniej – bo prof. prof. dr dr hab. hab. zajmą się leczeniem pacjentów, a nie dyskutowaniem nad wyższością Lewego Napiętka nad Prawym Nadgarstkiem. A my dostaniemy to, co chcemy – bo sami będziemy decydować, czy leczyć swój Lewy Napiętek czy Prawy Nadgarstek – czy też może przeznaczyć tę sumę na jedzenie większych Kotletów Schabowych (w nadziei, że dobrze odżywiony organizm sam ten Napiętek zregeneruje).
Kto to wie? I PO CO miałby wiedzieć?
Na naszych oczach powstają Stany Zjednoczone Europy!
JKM omawia historię powstania i cele Unii Europejskiej…
Ilustracja © brak informacji / za: www.youtube.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz